Magnetyczna paleta od CARGO (swatche)
Pewnego dnia w moim rodzinnym mieście otworzył się bardzo popularny sklep jakim jest Tk Maxx. Na początku odwiedzały go tłumy. Ja po zachwytach też się skusiłam na zakupy w nim, jednak wyszłam z niczym. Kto zna, ten wie, że jest to sklep z serii wszystko i nic. Firmy znane i nieznane, końcówki serii, pojedyncze egzemplarze. No właśnie - przez to wszystko czułam się jak w wielkim bałaganie. Sklep odwiedziłam jeszcze kilkukrotnie, jednak bez większego przekonania.
Po przyjeździe do Anglii również do tutejszego zajrzałam, jednak podeszłam do niego dosyć nieufnie. A tu ku mojemu zaskoczeniu sklep okazał się "inny". Nie pytajcie mnie, nie wiem co miało na to wpływ. W każdym bądź razie Tk stał się moim ulubieńcem i większość rzeczy, które kupuje są właśnie stamtąd.
Zawsze kiedy jestem w Tk Maxxie MUSZĘ zajrzeć na dział z kosmetykami, a moją ulubioną półką są wyprzedaże. Znajduję tam wszystko: kosmetyki naturalne, ekskluzywne, koreańskie, do włosów, do ciała, twarzy, paznokci... Czasem opakowanie jest uszkodzone, brakuje jakiejś części i wtedy zakupy robię za przysłowiowe gorsze. Tak też było tym razem. Od dłuższego czasu poszukuję jakiejś sensownej paletki cieni. Śledzę Wasze wpisy, szukam podpowiedzi. I ciągle nie mogę się zdecydować. A tu podczas ostatnich zakupów niespodzianka - paletka Cargo California Throwback leży i czeka na mnie za całe 2f. Żal było nie brać pomimo jedej wady - braku paletki z błyszczykami. Jednak to dla mnie żadna strata, bo wolę maty. A cienie idealnie w mojej kolorystyce i w stanie nie naruszonym były zbyt kuszące ;) Oprócz tego w "gratisie" dostałam róż i bronzer, które prezentują się też nieźle.
Na początek zacznę od cieni. Mamy tu 4 kolory: Windsor, Mojave, Colombia i Aegean. Każdy z nich ma w sobie to coś, co mnie przyciąga. Gdybym miała skomponować własną paletke wyglądałaby dosyć podobnie.
Cienie są nieźle na pigmentowane i nie ścierają się wcale łatwo. To duży plus, bo makijażu nie trzeba co chwilę poprawiać. We współpracy z odpowiednią bazą długo i intensywnie będą cieszyły nasze oko. Wydaje mi się też, że znajduje się ich tam też dosyć sporo, bo paletka nie należy do najcieńszych.
Róż i bronzer nałożone w odpowiedniej ilości prezentują się bardzo przyzwoicie. Dogadują się z podkładem mineralnym, a dla mnie to duży plus. Z obu jestem na swój sposób zadowolona- róż sprawił, że odpuszczę sobie zakupu na próbę tego kosmetyku z Bourjois, zaś bronzer wpadający w złoto nada się idealnie na większe wyjścia dodając skórze trochę blasku.
Od strony wizualnej paletka prezentuje się świetnie. Retro motyw i magnetyczne zamknięcia, a raczej połączenia dodają jej wiele uroku. Można ją wrzucić do torebki bez obaw, ze otworzy się i rozsypie zostawiając po sobie wielki bałagan. Ten rodzaj zamknięcia chyba stanie się moim ulubionym :)
Po przyjeździe do Anglii również do tutejszego zajrzałam, jednak podeszłam do niego dosyć nieufnie. A tu ku mojemu zaskoczeniu sklep okazał się "inny". Nie pytajcie mnie, nie wiem co miało na to wpływ. W każdym bądź razie Tk stał się moim ulubieńcem i większość rzeczy, które kupuje są właśnie stamtąd.
Zawsze kiedy jestem w Tk Maxxie MUSZĘ zajrzeć na dział z kosmetykami, a moją ulubioną półką są wyprzedaże. Znajduję tam wszystko: kosmetyki naturalne, ekskluzywne, koreańskie, do włosów, do ciała, twarzy, paznokci... Czasem opakowanie jest uszkodzone, brakuje jakiejś części i wtedy zakupy robię za przysłowiowe gorsze. Tak też było tym razem. Od dłuższego czasu poszukuję jakiejś sensownej paletki cieni. Śledzę Wasze wpisy, szukam podpowiedzi. I ciągle nie mogę się zdecydować. A tu podczas ostatnich zakupów niespodzianka - paletka Cargo California Throwback leży i czeka na mnie za całe 2f. Żal było nie brać pomimo jedej wady - braku paletki z błyszczykami. Jednak to dla mnie żadna strata, bo wolę maty. A cienie idealnie w mojej kolorystyce i w stanie nie naruszonym były zbyt kuszące ;) Oprócz tego w "gratisie" dostałam róż i bronzer, które prezentują się też nieźle.
Na początek zacznę od cieni. Mamy tu 4 kolory: Windsor, Mojave, Colombia i Aegean. Każdy z nich ma w sobie to coś, co mnie przyciąga. Gdybym miała skomponować własną paletke wyglądałaby dosyć podobnie.
Cienie są nieźle na pigmentowane i nie ścierają się wcale łatwo. To duży plus, bo makijażu nie trzeba co chwilę poprawiać. We współpracy z odpowiednią bazą długo i intensywnie będą cieszyły nasze oko. Wydaje mi się też, że znajduje się ich tam też dosyć sporo, bo paletka nie należy do najcieńszych.
Róż i bronzer nałożone w odpowiedniej ilości prezentują się bardzo przyzwoicie. Dogadują się z podkładem mineralnym, a dla mnie to duży plus. Z obu jestem na swój sposób zadowolona- róż sprawił, że odpuszczę sobie zakupu na próbę tego kosmetyku z Bourjois, zaś bronzer wpadający w złoto nada się idealnie na większe wyjścia dodając skórze trochę blasku.
Od strony wizualnej paletka prezentuje się świetnie. Retro motyw i magnetyczne zamknięcia, a raczej połączenia dodają jej wiele uroku. Można ją wrzucić do torebki bez obaw, ze otworzy się i rozsypie zostawiając po sobie wielki bałagan. Ten rodzaj zamknięcia chyba stanie się moim ulubionym :)
Znacie kanadyjską markę Cargo? Jakie cienie do powiek są Waszymi ulubieńcami?
Ostatnie dwa dni konkursu. Jeśli chcesz wziąć udział zapraszam TUTAJ |
Dla mnie nowość, ale bardzo fajne te paletki :)
OdpowiedzUsuńZaglądam do tego sklepu. Czasem można coś fajnego upolować za fajne pieniądze, choć niektóre ceny powalają.
OdpowiedzUsuńDawno nie byłam w Tk Maxx. Podoba mi się ta paletka cieni, każdy kolor oprócz niebieskiego byłby przeze mnie używany.
OdpowiedzUsuńZ chęcią zobaczyłabym przykładowy makijaż z użyciem tej palety :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy . Uwielbiam paletkę z urban decay. Jest przecudowna. Idealna pigmentacja plus super trwałość na powiekach.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie : http://kobiecomania.blogspot.com/
;*
Nigdy o tej firmie nie słyszałam, ale opakowanie mają baaardzo fajne :D Przyciagają uwagę, zdecydowanie! :D
OdpowiedzUsuńU mnie w Łodzi też niedawno się otworzył .. Ale ja tam chodzić nienawidzę! Dla mnie jest tam zbyt duży bałagan, a ceny wcale nie są takie okazyjne...
OdpowiedzUsuńo to to. dokładnie takie same odczucia miałam w tym sklepie w pl. jednak tutaj jest jakoś inaczej. i na pewno taniej. tu za kilka godzin pracy na najniższej kupiłam skórzane kozaki eco za niecałe 40f. deal życia. w Polsce nawet bym pewnie nie spojrzała w ich stronę - niestety promocje tam i tu to niebo a ziemia :( i potrafią zniechęcić ;(
UsuńPaletka wygląda całkiem zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne opakowanka. :) Kiedyś bardzo lubiłam chodzić do TK MAXX, ale dawno nie byłam.
OdpowiedzUsuńna takie promocje warto się skusić:)
OdpowiedzUsuńTurkus jest piękny:)
OdpowiedzUsuńpierwsze słysze o tej firmie ładne jesienne kolorki
OdpowiedzUsuńCiekawa paletka, niestety nie słyszałm o tej firmie :(
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolorki, w sam raz na jesień :)
OdpowiedzUsuńMasz jakiś sprawdzony sklep z koreańskimi kosmetykami:)?
OdpowiedzUsuńNigdy nie bylam w TK MAXX nad czym bardzo ubolewam ale mam nadzieje ze kiedys znajde ten sklep w swoim cudownym kraju a jesli nie to ze odwiedze go najwyzej w jakims innym kraju! :D
OdpowiedzUsuńPaletka prezentuje sie naprawde swietnie a cala szata graficzna moim zdaniem jest strasznie przesliczna! <3
Versjada
Myśle, ze lepiej zrobisz odwiedzajac w innym kraju ;-)
UsuńGenialny ten czekoladowy i piękny błękit! Dobra recenzja! Obserwuję i pozdrawiam! ^^
OdpowiedzUsuńOj marka mi całkowicie nieznana :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę :)
OdpowiedzUsuńświetna paletka- mega kolory
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej firmie ale paletka wydaje się świetna :-)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię chodzić do tkmaxa. Syf i syf tram jest.
OdpowiedzUsuńciekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńzaobserwuj mój blog, odwdzięczę się :*
Pierwszy raz słyszę o tej marce :) Kolorki nie moje, ale opakowania mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńO rany, jakie piękne opakowanie! :)
OdpowiedzUsuńNo fajne opakowanie faktycznie.
OdpowiedzUsuńDLa mnie totalna nowość, nie znam tej marki - a do tk maxxa jakos mi nie po drodze: (
OdpowiedzUsuńNie znam marki ale wyglada świetnie!
OdpowiedzUsuń