OGX Szampon z mleczkiem kokosowym

Właśnie przed chwilą dokonałam czegoś, co w moim przypadku jest niemożliwe- zobaczyłam dno w butelce szamponu. Postanowiłam od razu podzielić się z Wami tą informacją,bo uwierzcie, że jeśli widzę dno w kosmetyku to musi być miłość ;) Tym razem moje uczucia skierowałam w stronę szamponu Organix z mleczkiem kokosowym. Kupowany na szybko, przez kilka tygodni na prawdę umilał mi czas podczas tej rutynowej czynności jaka jest mycie głowy. Moje włosy też nie narzekają, bo w sumie na co?


Skład szamponu jest całkiem niezły, mamy tutaj niewiele substancji konserwujących za to dużo substancji odżywczych, gdzie oczywiście na pierwszy plan wychodzi kokos, który znajduje się wysoko w składzie. Zapach występujący na samym końcu, co też jest dla mnie bardzo dobrym znakiem, bo szampon pachnie pięknie i mam podpowiedź, że to prosto "z natury", a nie z próbówki.
Pieni się nieźle, jest tym samym na prawdę wydajny (sodium c14-16 olefin sullfonate i cocamidopropyl hydroxysultaine niemal na samym początku listy składników). Przez te dwa aspekty organoleptyczne korzystanie z niego staje się przyjemnością.
Oprócz oleju kokosowego w składzie znajdziemy również olej z nasion krokosza (zmiękcza, wygładza, tworzy warstwę uniemożliwiająca odparowywaniu wody), panthenol (kondycjonuje, pogrubia, oraz nawilża włosy, dodaje blasku i ułatwia rozczesywanie), czy proteiny mleka (funkcja zmiękczająca, nawilżająca i wygładzająca). Jestem na prawdę mile zaskoczona, ze w drogerii można znaleźć coś, co prezentuje się na prawdę całkiem przyzwoicie.




Wizualnie prezentuje się bardzo ładnie. Urocza buteleczka, zamknięcie na klik i przyjazna środowisku. Wszystko na plus. 385 ml w Rossmanie kosztuje 35 zł, ale nie uważam tego za wysoką cenę jak za tak wydajny produkt.

Po użyciu szamponu moje włosy są miłe, miękkie i sypkie, a ja bardzo ten efekt lubię. Niestety mimo całych ochów nad składnikami, muszę przyznać że bez późniejszego wspomagacza grzebień z moimi włosami niespecjalnie chce współpracować.
Podczas kilkutygodniowego używania tylko raz musiałam odpuścić używanie, ponieważ skóra mojej głowy bardzo się wysuszyła- jednak mogę zgonić to również na karb zmiany wody. Po peelingu i naturalnym nawilżeniu masłem shea wróciłam do OGX i wszystko wróciło do normy, a ja więcej takich przygód nie miałam.
Jak wspominałam na początku dziś skończyła się moja buteleczka. Czy kupię następną? Z miłą chęcią, jednak pozytywnie zaskoczona tą firmą chciałabym spróbować również innych wersji.

Znacie firmę Organix? Korzystałyście z ich produktów? Jesteście fankami "dobrych składów", czy lubicie w swojej pielęgnacji silikony?

42 komentarze:

  1. Miałam ten szampon i niestety dla mnie jest wielkim bublem. Nie dość, ze jest bardzo drogi to jeszcze nic szczególnego nie robił z moimi włosami. Bardzo się na nim zawiodłam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może Twoje włosy nie lubią potein? ja głupio na poczatku używałam w duecie z odżywką gdzie dolewałam keratynę i nawet wole sobie nie przypominac co sie dzialo z moimi wlosami :P u mnie w druga strone, przeproteinowalam wlosy

      Usuń
  2. Uwielbiam kokosowe kosmetyki, ale tego jeszcze nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja koleżanka wychwalała tę serię produktów, ale narzekała na cenę. :P

    OdpowiedzUsuń
  4. ostatnio zastanawiałam sie nad produktami z tej firmy, ciekawe jak by sie u mnie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  5. O szkoda, że tych produktów nie ma w Azji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam ten szampon i odżywkę. Bardzo lubiłam. Właśnie myślałam nad powrotem do nich :)

    OdpowiedzUsuń
  7. formaldehyd w szamponie jednak nie świadczy najlepiej o składzie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myśle, ze pochodna przy koncu składu nie wyglada tak strasznie, biorąc pod uwagę fakt, ze większość drogeryjnych szamponów tym bardziej nie ma sie czym pochwalić ;-) do tego olej kokosowy, jako natluszczacz moze neutralizować ewentualne szkodliwe działanie.
      Nie taki diabeł straszny, a z cała miłością do natury czasem przymykam oko na pewne rzeczy i mi absolutnie to nie przeszkadza. Przeszkadzałoby mi, gdybym mówiła o odżywce do paznokci ;-)

      Usuń
    2. to też kwestia tego co komu odpowiada, tak jak napisałaś :) większość drogeryjnych szmaponów ma skład tak fatalny, że czasem mam wrażenie, że możnaby kupować w ciemno bez czytania sładów :)

      Usuń
    3. myślę, że składy to one mają identyczne. z glossyboxem w tym miesiacu dostalam tajemniczy szampon do sprawdzania. tu to dopiero nie było na czym oka zawiesić :D

      Usuń
  8. Nie próbowałam, ale chętnie kupię :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja myję włosy codziennie i lubię formuły żelowe, które dodają objętości więc raczej mi się nie sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam i mam ich odżywki do włosów :-) W przypadku włosów nie stronię od silikonów, bardziej patrzę na kontakt ze skórą. Szamponu nie używałam. Choć nigdy nie byłam fanką kokosowych aromatów to ostatnio chyba się w takie aromaty wciągam :-D

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwszy raz słyszę o tej firmie, ale wydaje się bardzo ciekawy. Od jakiegoś czasu coraz bardziej przykładam uwagę do kosmetyków z dobrym składem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie miałam produktu tej marki, ale widzę je zawsze w Rossmannie i Hebe i te urocze opakowania totalnie mnie kupują :) Jak już zużyję wszystkie szamponowe zapasy, których sobie narobiłam, to na pewno sięgnę po ten! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę zwrócić na niego uwagę podczas zakupów.

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam kilka kosmetyków tej marki i większość wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Jestem ogromną fanką ich buteleczek, są urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tego szamponu nie używałam, ale od dłuższego czasu używam odżywkę z tej serii i ją uwielbiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Widziałam ten szampon, ale nie używałam, na razie muszę skończyć wszystkie swoje szampony :D
    Co do sylikonów - wolę szampony bez nich, wtedy mam mniej podrażnioną skórę głowy przez jakiś czas, ale skóra głowy się przyzwyczaja, więc wtedy na chwilę wprowadzam sylikony :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Szampon jest dość ciekawy, chyba się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. czytałam o tym produkcie same dobre recenzje...
    Pozdrawiam, http://thewomenlife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Kusi zapach kokosu, nie miałam nic tej firmy:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajnie, że pachnie kokosem :) Wydaje się ciekawy :)
    Mogłabyś kliknąć w linki w najnowszym poście TUTAJ ? Dzięki ;*

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawa jestem jak te szampony sprawdziłyby się na moich włosach. Chyba czas w końcu to sprawdzić. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. bardzo lubię szampony z tej serii - niebo dla włosów:-)

    OdpowiedzUsuń
  23. nie znam szamponu, cena troszkę za wysoka, ale jeśli jest taki dobry to warto, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie poznałam jeszcze ale lubię wszystko co ma w sobie kokos :) Uwielbiam ten olej jak i zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  25. jak ja lubię zapach koksa xD Ten szampon wygląda zachęcająco i zniewalająco, a masz coś moe na porost włosów xd?

    OdpowiedzUsuń
  26. Nigdy nie stosowałam tego szamponu.

    OdpowiedzUsuń
  27. ja nie znam, ale mega mnie ciekawi ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Słyszałam podzielone opinie na temat tego produktu ..ja jednak bardzo chciałabym go przetestować ;)
    Obserwujemy? zacznij i daj znać u mnie ;)
    www.jagglam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Kiedy byłam w Holandii produkty tej marki były na wyprzedaży, jednakże nie miałam szansy ich zakupić, ponieważ znikały jak ciepłe bułeczki z półek. Teraz chyba wiem dlaczego. Na pewno jak skończę mój zestaw od Johna Frieda to rozpatrzę zakup tego produktu, szczególnie, że podobnie jak ty lubię efekt sypkich włosów. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Jak z kokosem, to na pewno dobry. ;-)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz, na pewno się odwdzięczę :)

Zapraszam do obserwowania!
Jeśli klikniesz "Obserwuj" proszę, poinformuj mnie o tym :)

Copyright © 2014 what's on your mind? , Blogger