Organiczny olej arganowy od Simple Argan (y)

Od kiedy przekonałam się, że do cery tłustej najlepsze będą "tłuste" olejki, stałam się ich fanką. Na prawdę wiele im zawdzięczam. Olej tamanu i czarnuszka niejednokrotnie mnie ratowały. Jednak tym razem to nie one wskoczyły na podium.

Olej arganowy znałam z wielu kosmetyków. Zazwyczaj kiedy się pojawiał w składzie to kosmetyk taki okazywał się małym hitem. Dlatego postanowiłam dać mu szansę na występ solo.
Po przetestowaniu próbek olejku marki Simple Argan skusiłam się na jego pełną wersję. I z wyboru jestem bardzo zadowolona.
Chyba wszyscy, a jeśli nie wszyscy to zdecydowana większość z Was, o olejku arganowym słyszała. Przypisuje się mu wiele właściwości: działa regenerująco, ochronnie, wzmacniająco, pielęgnująco. Można by tak wymieniać w nieskończoność. I chociaż jest jednym z droższych olejków warto mieć go w swojej kosmetyczce z kilku powodów.


Pierwszy z nich i dla mnie najważniejszy, przez który skusiłam się na zakup to jego wpływ na naszą cerę. Dla osób z problemami może okazać się bardzo pomocny. Spłyca zmarszczki i pomaga w regeneracji i gojeniu ran, także tych potrądzikowych. Dla mnie już samo to jest wystarczającym powodem, żeby powiedzieć mu tak.
Druga sprawa to nieźle działa w duecie z podkładem mineralnym. Mieszając te dwa ze sobą otrzymuję płynny podkład, o prostym składzie i właściwościach pielęgnacyjnych. Nie warzy się, nie roluje, dodaje lekkiego rozświetlenia, które można zniwelować pudrem transparentnym (jak zwykle banalny skład Jadwigi, sprawia że to tego pudru używam najczęściej) . Więc olejek arganowy simple+podkład mineralny annabelle=❤ 
Po trzecie zbawienny wpływ na skórę. Ostatnio wspominałam, że od balsamów nie wymagam cudów, mają ładnie pachnieć, a nawilżania dostarczy mi inny produkt. I właśnie ten olej należny do tych produktów. Mało, ze nawilża to jeszcze ma działanie ujędrniające. Czego chcieć więcej?
Czwarty i piąty powód to włosy i paznokcie. Włosy wzmacnia i odżywia, pomaga w walce z łupieżem. Zresztą trzeba się samemu przekonać. A paznokcie? Dla nich olej arganowy jest idealnym ratunkiem po hybrydzie, wzmacnia płytkę, pomaga zmiękczyć skórki.


Od strony technicznej: olejek znajduje się w eleganckiej (tu 50ml) szklanej buteleczce. Wydobywany jest za pomocą pompki, która służy całkiem nieźle i dozuje odpowiednią ilość kosmetyku. Konsystencja olejowa, zapach nie drażni - dla mnie jest wręcz średnio wyczuwalny.

Osobiście uważam, że jest to produkt do zadań specjalnych wart swojej ceny. Przysłuży się wszystkiemu, więc zakup staje się niezła inwestycją.
Jestem zdziwiona, że wcześniej całkiem nieświadomie olejek arganowy omijałam. Za to teraz nadrabiam i uważam, że może on okazać się jednym z moich hitów w jesiennej pielęgnacji.


A Wy znacie jakieś olejki godne polecenia? Lubicie je w ogóle w swojej codziennej pielęgnacji?


Zapraszam również do wzięcia udziału w małym konkursie, który znajdziecie

38 komentarzy:

  1. nie przepadam za takimi olejkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ostatnio bardzo się polubiłam z olejem migdałowym od Naturium - moje włosy go pokochały!:) Olej arganowy też mam, czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię olej arganowy ;) ale chyba najbardziej "moringa"!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam naturalne oleje, a arganowy to mój zdecydowany hit. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Używałam kiedyś olejku arganowego do włosów, ale niestety strasznie mi się po nim przetłuszczały :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Najbardziej lubię olejek arganowy :) Ale w przyszłości chętnie wypróbuję inne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam olejek arganowy, ale jeszcze nie uzywałam. Czas to zmienic :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam już kilka olejków arganowych. Moje włosy go bardzo lubią :)

    OdpowiedzUsuń
  9. zupełnie nie znam tej marki...

    OdpowiedzUsuń
  10. Czasem sięgam po OLEJ ARGANOWY w celu pielęgnacji włosów.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja olejek arganowy mam w szamponie do włosów, a poza tym posiadam olejek z firmy Marion, który też bardzo dobrze się u mnie sprawdza. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. W pielęgnacji włosów olejek arganowy sprawdza się u mnie dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam tej marki. A olejki uwielbiam, moje najlepsze póki co, to: avocado, z kiełków pszenicy, kokosowy, arganowy, aloesowy oraz olejek z siemienia lnianego. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja stosuję olej arganowy i kokosowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam oleje i olejki i mam ich pokaźną kolekcję :) Nic się jednak nie marnuje, a spora część z nich służy mi do pielęgnacji włosów

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię takie olejki, ale tego jeszcze nie miałam okazji przetestować.

    OdpowiedzUsuń
  17. ja mam suchą cerę. lubię olejki w pielęgnacji, ale z arganowym coś się polubić nie możemy:(

    OdpowiedzUsuń
  18. Marki nie znam, oleju tez jeszcze nie próbowałam :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Moje włosy uwielbiają olej arganowy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Organicznego oleju arganowego jeszcze nie miałam.
    Obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeszcze nigdy nie miałam samego olejku arganowego, zawsze tylko produkty z dodatkiem, ale jak piszesz, że to dobry sposób na zmiany potrądzikowe i zmarszczki, gojenie ran to warto w końcu się skusić. Tej marki Simple Argan zupełnie nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. ja lubię olejki ale w mieszance:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Lubię olejek arganowy, często jednak można trafić na podróbkę. Zwłaszcza te dziwnie tanie wersje tego oleju są podejrzane

    OdpowiedzUsuń
  24. ja zdecydowanie musze sie obkupic w olejek arganowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Olejki to ja jedynie na włosy używam. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Kiedyś też omijałam olejek arganowy, bo byłam pewna, że będzie mi szkodził, ale oczywiście byłam w błędzie :) Używałam go już kilka razy na twarz i nie stało się nic złego, ale zdecydowanie preferuję jego aplikację na włosy. Obecnie stosuję olej z dzikiej róży na buzię i jest świetny dla mojej cery :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Koooooocham olejki arganowe! <3 stosuje na włosy!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Osobiście najbardziej lubię olejek kokosowy :) Ale arganowy również należy do wąskiego grona moich ulubieńców :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Lubię olejki ale tylko do włosów i ciała. Sporadycznie sięgam po te do twarzy. Boje się, że pozatykają mi pory. Choć ten przedstawiony przez Ciebie brzmi ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  30. Niedawno się przekonałam o tym, że tłuste olejki do tłustej cery działają :D A kiedyś było to dla mnie niepojęte wręcz. Na noc smaruję sobie twarz malutką warstwą oliwki dla dzieci Hipp i rano twarz jest mięciutka w dotyku, ale o wiele mniej tłusta ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja mam cerę mieszaną, w kierunku tłustej. Często pojawiają się na niej niespodzianki i jakoś jednak omijam oleje.. Może jednak kiedyś się skuszę, ale chyba jeszcze nie teraz...

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz, na pewno się odwdzięczę :)

Zapraszam do obserwowania!
Jeśli klikniesz "Obserwuj" proszę, poinformuj mnie o tym :)

Copyright © 2014 what's on your mind? , Blogger